piątek, 23 lipca 2010

Kolorowo się tu zrobiło na blogu

Głównie za sprawą tego, że miałem humor na wrzucenie filmików i tego starego zdjęcia.
Znów mi humor nie dopisuje. Przez to siedzenie w domu czuję się coraz bardziej zdołowany. Muszę się gdzieś wyrwać! Chyba nawet pójdę sobie dziś pobiegać. A jutro...no cóż...się zobaczy.
Ostatnio zalało mi piwnicę i przez kilka następnych dni trwała jej ewakuacja. Podstawiono tylko jeden kontener, więc reszta śmieci wylądowała obok niego. Zapowiedziano że jeśli tylko pojawi się nowy kontener to SAMI mamy go zapełnić śmieciami obok, inaczej obciążą nas kosztami(nasza kochana spółdzielnia bierze pieniądze za nic. Tak kiepskich chodników i dróg to nawet na wsiach nie ma). Ale w nocy ludzie z sąsiednich bloków(należących do innej spółdzielni) wyrzucili na tą stertę swoje "odpady nietypowe". Więc żeby góra śmieci nie stała do końca świata(lub wysprzątania osiedla), łaskawie przysłali większy kontener wraz z panami do ładowania. Za dodatkową atrakcję można uznać odkażanie piwnic. Bo tak naprawdę to chyba nie woda nas wtedy zalała...

W polityce jak zwykle burdel. Pis bawi się w prywatną komisję śledczą ds. katastrofy. Szczegóły KATASTROFY KOMUNIKACYJNEJ mają badać ludzie przypadkowi, niedoświadczeni i niemający absolutnie nic wspólnego z transportem publicznym. Posłanka Kępa zachowuje się jak w przedszkolu i płacze "bo kolega na nią nakrzyczał". I co z tego? Może jeszcze za warkoczyki ciągnął?
Z Platformy aktywny jest tylko Palikot. Jak już pisałem, mam nadzieję że po zaprzysiężeniu "swojego" prezydenta, rząd weźmie się ostro do roboty.

Po wielu dniach wyczekiwania przyszły mi spodnie....i przeceniłem samego siebie. Spodnie są za duże, i nie wiem co zrobić. Może mama będzie w stanie sprowadzić je do mojej sylwetki, ale jeśli się nie da to będę próbował zamienić rozmiary. Może się uda i tata będzie jechał gdzieś do Wrocławia to bym się z nim zabrał. Jakoś mi się nie uśmiecha płacić za wysyłkę w dwie strony.

W te wakacje przeczytałem zdumiewająco mało książek. Muszę się wziąć za siebie w tym względzie. Kilka książek z tej listy nawet przeczytałem, ale dalej jest z czego wybierać:)
Chciałem kiedyś zamieścić na tym blogu listę książek z biblionetki, ale nie ma za bardzo takiej opcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz