niedziela, 27 marca 2011

...ale istnieje przecież Sarmatia, istnieje gdzieś terra felix...

Jutro pierwsze kolokwium(choć doktor określa to mianem "treningu") z analizy. Mam nadzieję, że naprawdę potrzeba będzie tylko obliczyć granice całkowania. Jak robiłem zadania na równania... to miałem problemy właśnie z całkami. Typu exp(-x^3). To nie wygląda na tak ciężką calkę, ale mnie pokonała. Tutaj liczą  się już wszystkie kolokwia:/ Niech się dzieje wola nieba. Z nią się zawsze zgadzać trzeba!

Nowe logo PJN jest czerwone(oficjalnie to jest jakiś wymyślne kolor, ale  dla mnie to zwykły czerwony) co mnie bardzo dziwiło. Partie prawicowe tego koloru używają bardzo niechętnie i tylko na fladze lub godle. Nie mam zamiaru oceniać tej partii po kolorze logo. Stawała mi się dobrą alternatywą dla PO. Zbliżają się wybory, a ja nie wiem na kogo głosować. PO mnie zawiodła. Niestety muszę to przyznać. Chociaż "moi" posłowie(nie głosowałem w ostatnich wyborach, bo jeszcze nie mogłem) zachowują się porządnie to jednak zastanawiam się nad poparciem właśnie PO. PJN miało być tą alternatywą(dość ryzykowną-wywodzą się w końcu z Pisu) zaspokajającą moje prawicowo-konserwatywno-liberalne poglądy. Niestety ostatnie wydarzenia pokazują, że ta partia nie jest w osób gotowa na poważne wybory. Jak ten orzeł z ich logo. Są młodzi, niedoświadczeni i sami nie wiedzą czego chcą. Niestety. Może coś się zmieni na scenie politycznej do jesieni i pomoże mi się zdecydować.

Libia bombardowana jest bezcelowo przez NATO i pokojowego Nobla. Jak rozumiem Dalaj Lama biega po Trypolisie i sieka ludzi kataną, a Wałęsa przeskakuje kolejne umocnienia sił Kadafgiego z nożem w zębach i kałachem w ręku. Liu Xiaobo wysyła z okna swojej celi papierowe samolocie, które straciły już kilka myśliwców, a Mochamed ElBaradei został pobity przy urnie wyborczej w Kairze.
Nie chcę już żyć na tej planecie. Mamy jakieś inne do wyboru?

Znów wraca do mnie temat "hobby". Nie pamiętam, czy o tym pisałem, czy nie. Zrobiłem sobie listę tego, co mógłbym robić. Najbardziej mi się podobają te pozycje, w których wpisalem najwięcej "przeciw". Jestem dziwny.

Kolejny dzień na diecie. Zwariuję od tego nabiału. Mam nadzieję, że naprawdę pomoże mi zrzucić, choć połowę tego, co powinienem. Nie chodzi o wygląd. Chodzi mi tylko o zdrowie....dość egoistycznie, bo moje własne.

Tradycyjnie przepraszam za literówki i interpunkcję. Piszę z telefonu.

sobota, 26 marca 2011

Oj zbyt dawno nie pisałem nic sensownego.

Brak postów wynikał chyba z braku chęci, tematów i czasu(zazwyczaj pisałem w piątek między  zajęciami, a ostatnio miałem ten czas zajęty). Vanitas vanitatum...

Obiecałem, że znajdę sobie jakieś dodatkowe zajęcie...sukcesem byłoby, gdybym ograniczył czas na spędzany przy kompie na głupotach, i gdybym zamiast tego robił coś odrobinę pożytecznego. Problem w tym, że nie wiem co takiego mógłbym robić. Nie mam czasu zapisać się do koła studentów, nie mam z kim grać w go...mógłbym wrócić do nauki Javy, ale to wiąże się z siedzeniem na kompie...nie będę składał modeli(sporo kosztują i zajmują miejsce), jestem beztalenciem muzycznym, malarski, rzezbiarskim, pisarskim..., jako korepetytor już kilka razy zawiodłem...a muszę sobie coś znaleźć do roboty.
Gdyby była ładna pogoda, to chociaż bym biegał. A dziś padał śnieg.

W temacie biegania. Od poniedziałku się odchudzam metodą dr. Dukana. Schudłem już 3kilo, a przynajmniej moja waga tak twierdzi. Nie ufam jej... Dieta nie wymaga głodzenia się, ale w pierwszej fazie odchudzania człowiek nie może już patrzec na ser biały, jajka, jogurty naturalne i.t.p. plusem jest też to, że można pić napoje, typu cola zero/light ale też z umiarem.

Europa grzecznie pilnuje libijskiej przestrzeni powietrznej, udowadniając przy okazji to, że kryzysu nie ma(gdyby był, to skąd by się wzięły pieniądze na rakiety, samoloty, lotniskowce). A tak na serio, to pieniądze na armię i tak państwa wydają. Teraz  będą wydawać mniej, bo nie będą musieli płacić za składowanie tych wszystkich Patriotów.
My, Polacy, oczywiście nie bierzemy udziału w audi i oczywiście wielu ludziom się to nie podoba. Jak są tacy chętni do zabijania Libijczyków, to niech rząd da im po karabine i załatwi lot nad Trypolisem.
Chociaż to, że nie całą unia bierze w tym udział jest dość sprytne:jak się rebelia uda, to cała unia będzie przyjacielem Libii. A jak się nie uda, to akurat prezydencję przejmie, niebiorąca udziału w akcji, Polska. Sprytne.

Początek tygodnia będzie męka i udręką. W poniedziałek jest "trening" z analizy.a we wtorek sprawdzian z równań różniczkowych zwyczajnych. Za to środa będzie wytchnieniem...:) W czwartek dowiem się i ocenie ze sprawdzianu z rachunku prawdopodobieństwa(a może też z analizy?), w piątek będę przeszczęśliwy, że ten tydzień się już kończy.

Chciałem jeszcze napisać coś o komunikacji w Krakowie. Jest najlepsza w Polsce i 8 lub 9 na świecie. Więc nie powinienem narzekać. Ale jak chcą zmieniać coś, co funkcjonuje w miarę dobrze, to zawsze jest obawa, że będzie po prostu  gorzej.

Na zakończenie przepraszam za wszelkie literówki, piszę z telefonu i nie jest to zbyt wygodne.

piątek, 4 marca 2011

nie umieszcza się cytatów z piosenek w tytułach postów

Siedzę w sali komputerowej i piszę sobie tego oto posta.
Mam złe przeczucia co do tego semestru. Czekam na rachunek prawdopodobieństwa. Wczoraj byłem przy tablicy dwa razy, zrobiłem zadania i dalej nic nie rozumiem. To jest kombinatoryka, tu się kombinuje! Przy czym nie do końca wiem w jaki sposób i dlaczego efekt jest dobry. Nawet nie wiem, po co czekam na zajęcia, skoro i tak wiem, że nic z nich nie wyniosę.

Po tym, jak zostaliśmy zmuszeni do skorzystania z USOSa, okazało się że ustalili zbyt wysokie limity przyjęć do grup, i teraz muszą poprzenosić studentów z grup przeludnionych do grup niedoludnionych. Przy czym grupa przeludniona na matematyce to taka, gdzie jest ponad 15 osób. I teraz nie wiem, czy zostawią mi wolną środę, czy poprzestawiają tak zajęcia, że tylko zostanie mi się powiesić i wracać do domu po 20 i czekać 4h na następne zajęcia.

Przy okazji wracania do domu. Miasto dało nam do wypełniania ankietę, w celu zbadania celów podróży komunikacją miejską. Zapewne nikt na moim wsiowym osiedlu nie wie o tejże ankiecie, więc będzie źle....
Na domiar złego chcę zaproponować nowy system poruszania się po miejsce. Zachęcić nas do większej liczby przesiadek i uczynić transport tramwajami "trzonem" komunikacji, a linie autobusowe zostawić jako te dowożące do pętli tramwajowych. To jest absolutna głupota(nic dziwnego-wymyślili to ludzie z AGH). Wiaty przystankowe są małe i nie zapewniają ochrony przed deszczem wszystkim oczekującym na autobus. Potrzeba by wtedy z każdej pętli puścić tramwaj na każdą inną pętlę, do inaczej "zachęcenie do przesiadek" będzie polegało na 10 przesiadkach(na każdej czeka się 10 minut-tramwaje jeżdżą rzadko) przy  podróży przez cale miasto.

Zostało napisane, żebym pisał co myślę. Pisał "z głębi".
Głębi swej duszy jeszcze nie odkryłem. Boję się tam zaglądać, bo wiem, że to, co się tam czai, jest na mnie potwornie złe.
Od kiedy mam telefon z androidem, myślałem, że będę bardziej dzielił się swym życiem na FB czy twitterze. Efekt jest taki, że twittera nie używam, a gdy, na samym początku, spamowałem na fb przez komórkę, to mi to (delikatnie) wypomnieli przed egzaminem z MiC(a przynajmiej ja to tak odebrałem).
Przejrzałem też to, co wrzucałem na fb przez ostatnie pół roku. Zajęło mi to ok 5 minut i było żałosne...

Mam nowe spodnie.  Są czarne i mają dużo kieszeni. Nawet odrobinę za duże. To te spodnie, które kiedyś mi nie doszły(to znaczy-zamówiłem nową parę). Więc teraz cały jestem ubrany w czerń.