piątek, 30 kwietnia 2010

Nowy korek, stroik, śrubki....

I dużo planów na dzisiaj. Poza sprzątaniem całego mieszkania mam jeszcze w planach przerobić część wykłady z analizy i przećwiczyć szeregi na egzamin. Oczywiście w planach jest też granie na saksofonie, niestety mam pewien problem. Ciężko mi utrafić w dolne C. Dźwięk jest wtedy zbyt piszczący:/ a gdy już utrafię i chcę zagrać ten dźwięk jeszcze raz nie udaje mi się(a nie ruszam się i nie zmieniam położenia, więc nie wiem jak to możliwe).
Korek zamontowali fachowcy i dobrze się spisuje. Powiedzieli mi też ile by wzięli za renowację całego saksofonu. Cena niższa niż od tych z Katowic, ale i tak sporo:/ albo będę szukał dofinansowania ze środków unijnych, albo grał na sprawnym w 87% saksofonie.
Wypiłem herbatę, wracam do sprzątania. Nienawidzę zmywać naczyń. W zlewie został już tylko jeden garnek, ale i tak demotywuje mnie on do dalszego sprzątania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz