czwartek, 5 listopada 2009

"Nam strzelać nie kazano..."

Mickiewicza w tytule uzasadniam tym, że po głowie chodziła mi REDUTA ORDONA właśnie. 
Kolejny dzień stracony. Na czym? Sam nie wiem. Chociaż jest dopiero 14,  już czuję że nic przez dzień nie zrobiłem. Chociaż może się wezmę do rozwiązywania zadań na zajęcia z algebry(które będą dopiero za dwa tygodnie, więc wątpię żebym się zebrał już dzisiaj). Obok leży świeżo kupiony Linux Magazine (październik 2009), więc może chociaż poczytam coś pożytecznego. Hipokryta ze mnie. Piszę o czytaniu LM na komputerze z Vistą. Ale raczej nie mam wyboru. System był narzucony odgórnie i instalacja Linuksa byłaby złamaniem gwarancji czy coś.
LM straszy na okładce nowościami w c++. Dlaczego straszy? Bo od dawna się zbieram żeby przypomnieć, utrwalić i rozwinąć swoje umiejętności w tym języku. Jakoś nigdy nie znalazłem czasu ani sposobu na to. Chociaż ostatnio napisałem program dla pewnej studentki biologii. Program nie jest bez wad. Pozwalał na hm..."generowanie zależności między liczebnością drapieżników i ilością ofiar". W programie jest wiele błędów, a najgorsze jest to, że nie mam pojęcia jak narysować wykres pokazujący zmianę wielkości stad drapieżników i ofiar w czasie.
Dobra. Nie będę się aż tak rozpisywał(jak na mnie to i tak sporo napisałem), wezmę się do jakiejś roboty czy coś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz