wtorek, 30 kwietnia 2013

I've got a bike...

Taak. Mam swój rower. I ostatnio postanowiłem potraktować go jako główny środek transportu(moje krakowskie skąpstwo nie chce wydawać 47 zł na bilet miesięczny....ale wydało 100zł na łańcuch).
Tak naprawdę, to na kampusie jestem tylko dwa dni w tygodniu, ale rowerem jeżdżę też na siłownię i do sklepu.
Jazda na rowerze poprawia samopoczucie, kondycję i Bóg wie co jeszcze. I czuję ten swój słomiany zapał do roweru. Mam ochotę jeździć jak najwięcej, jak najczęściej.
Rower!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz