Plany na najbliższą przyszłość? Ten głupi dzień wydziału, praca i koncert. Po drodze gdzieś ma być basen i bardzo bym chciał już w tym tygodniu przejechać się na rowerze. Nie wiem na ile mi się to uda.
środa, 21 marca 2012
Post z telefonu
Świat się zmienia. I to w ciągu godziny może zmienić Twoje plany. Oraz sytuacja wygląda tak: z moim planowaniem czasu i przestrzeni, o którym już wspomniałem, bywało różnie. Ale ostatnio do tego wracam. I tak sobie planowałem kolejne dni, kiedy po przerwie przyszła przedstawicielka samorządu i powiedziała, że można dostać 8 godzin do praktyk (niewyobrażalnie głupi wymóg na studiach) . Planowałem znaleźć sobie coś w banku, ale jest to na tyle niepewna perspektywa, że wolę mieć chociaż te 8 godzin.
Piszę tą notatkę w tramwaju, albowiem nie dam rady napisać jej jutro (szkolenie przed dniem wydziału). A zaplanowałem znów wyjść z aparatem i zrobić parę zdjęć. Ale chyba zrobię je jak już wiosna wróci na dobre do Krakowa. Bo teraz to jest ciepło lecz szarawo...i wiatr wieje:/
Byłem na kręglach i teraz moja noga bardzo cierpi. Od kucania przy rzucie kulą mam zakwasy (jedna z wad bycia wysokim).
Plany na najbliższą przyszłość? Ten głupi dzień wydziału, praca i koncert. Po drodze gdzieś ma być basen i bardzo bym chciał już w tym tygodniu przejechać się na rowerze. Nie wiem na ile mi się to uda.
Kończę już ten wpis, bo mi bateria siada w telefonie.
Plany na najbliższą przyszłość? Ten głupi dzień wydziału, praca i koncert. Po drodze gdzieś ma być basen i bardzo bym chciał już w tym tygodniu przejechać się na rowerze. Nie wiem na ile mi się to uda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i udało Ci się :)
OdpowiedzUsuńbasen, rower, koncert...
Wiosna ma być niedługo :)