wtorek, 10 sierpnia 2010

allons-y!

No jeszcze nie dzisiaj. Jeszcze kilka dni do wyjazdu. Ale już wiem że nie będę miał nowych spodni...
Poczta polska przyjmuje reklamacje na przesyłki polecone PRIORYTETOWE po upływie 14 dni roboczych...co oznacza że nie mam szans na spodnie przed wyjazdem....
Jest ładna pogoda. Mam nadzieję że przyszły tydzień też będzie ładny. Jakoś nie uśmiecha mi się chodzić po górach w czasie burzy...potrzebuję kompasu. Nie wiem po co, ale będę się czuł pewniej mając kompas przy sobie.
Zawsze wydawało mi się że krzyż jest symbolem religijnym, a nie politycznym. Dzisiaj niestety nie jest to już takie oczywiste. Jedni walczą przeciwko, jedni za a cała reszta ma to w d..... Bo jak wyjaśnić że pod krzyżem nie ma całej Warszawy, tylko kilkudziesięciu ludzi? Cały kraj jest tym już zmęczony. To może była manifestacja jedności narodu, wiary i religii. Dzisiaj to jest już tylko szopka. Niemalże krakowska.

1 komentarz:

  1. Zaglądam tu tylko raz na jakiś czas, żeby mieć trochę więcej do czytania na raz i patrzeć na magiczne wykresy funkcji Twojego stanu (proszę, powiedz, że mi metafora wyszła...).
    Ale - co widzę? Jakaś taka dłuższa przerwa... To, że nie piszę zbyt często komentarzy nie znaczy, że nie czytam. Nie chcę pisać, bo to może wpływać na Twój sposób pisania - masz pisać od siebie, a nie do mnie ;) :*

    OdpowiedzUsuń